Azteckie korzenie

Kulturowe tło Generacji II

Witajcie.

Chociaż informacja o zakończeniu Generacji II BIONICLE jest wciąż świeża, chcę przedstawić Wam dzisiaj mój tekst dotyczący podłoża kulturalnego tej lini fabularnej. W przeciwieństwie do pierwszej generacji, powiązania z jakimikolwiek kulturami są bardzo subtelne, jednak nie oznacza to, że nie znajdziemy tu żadnej głębi. Tak więc, bez zbędnego gadania, zapraszam do lektury. Bawcie się dobrze!


Zapożyczenia z kultur egzotycznych dla europejskiego i zachodniego rynku było czymś, co od samego początku w pewnym sensie definiowało BIONICLE. Nie ważne, od jak dawna jesteś fanem tego uniwersum, jedno wiesz na pewno – pierwsza generacja była w swoich początkach inspirowana mitologią maoryską. To nie podlega żadnej wątpliwości i, choć dzisiaj jedynym reliktem tych czasów jest termin “Toa”, to większość fanów jest świadoma, jak mocno kultura rdzennej ludności Polinezji odbiła się na historii Wszechświata Matoran. W roku 2009 natomiast LEGO zaczerpnęło z kultur grekoromańskich i arabskich, sytuując akcję na pustyniach pełnych nomadów i wiosek wybudowanych przy oazach, które rozwiązywały konflikty drogą walk “gladiatorów” (Pozostaje też kwestia oczywistego łacińskiego nazewnictwa, jak na przykład “Bara Magna”).

Na tym tle generacja druga wypada dość blado: Nowa seria wygląda, jakby była “wyczyszczoną” wersją oryginału, z usuniętymi wszelkimi nawiązaniami do kultur istniejących w naszym świecie. Na pierwszy rzut oka, w historii z najnowszych lat nie ma odniesień do żadnych mitów, podań, bóstw i tym podobnych. Czy jednak na pewno ich tam nie ma?

Śmiem twierdzić, że jednak możemy znaleźć kolejne zapożyczenia w serii BIONICLE. A dokładniej jestem zdania, iż nowa historia jest inspirowana kulturą mezoamerykańską, a w szczególności aztecką.

Zacznijmy może od lekkich dowodów. Jak wszyscy dobrze wiecie, jedną z cech charakterystycznych wyspy Okoto jest architektura. Tak się składa, że budynki z Miasta Twórców Masek prezentują szczególne podobieństwo do architektury Azteków.

 

forgextemple

(Porównanie piramidy z Santa Cecilia Acatitlan do Kuźni Twórców Masek)

Tutaj widzimy porównanie piramidy ze stanowiska archeologicznego Acatitlan położonego w meksykańskim mieście Santa Cecilia do jednego z ważniejszych obiektów Miasta, Kuźni Twórców Masek. Choć nie są one identyczne, trzeba zauważyć parę podobieństw:

  1. Kuźnia znajduje się na wzgórzu, tak samo jak ołtarz znajduje się na szczycie piramidy. Trzeba pamiętać, że piramidy były budowane z wielu powodów, lecz jednym z najważniejszych było odprawianie obrządków religijnych. Ołtarze wznoszono na piramidach, by znajdowały się jak najbliżej bogów. Dodatkowo, ich masywność miała pokazać bogom, jak ważni byli dla swojego ludu. W przypadku Kuźni zamiast ołtarza mamy miejsce, w którym wykonywane były największe skarby kultury Okoto: Maski Mocy. Wykorzystanie naturalnego wzniesienia nie umniejsza podobieństwu budowli, wręcz przeciwnie: Dzięki temu zabiegowi możliwe było upodobnienie Kuźni do azteckich piramid bez potrzeby kopiowania ich. Z resztą, wiele mezoamerykańskich piramid, zanim zostały ponownie odkryte przez archeologów, było przykrytych warstwą gleby, która upodabniała je do wzgórz
  2. Szerokie schody prowadzą na szczyt tak piramidy, jak i wzgórza. Oczywistym jest, że schody byłyby logicznym sposobem na zbudowanie drogi na szczyt Kuźni, jednak zauważyć trzeba zadziwiające podobieństwo w samym wykonaniu. Schody po obu stronach ograniczone są szerokimi murkami, a w miejscu, w którym rozpoczynają się płaskie odcinki drogi, zdobią je małe obeliski, które swoim umieszczeniem wskazują na inspirację azteckimi rzeźbionymi paleniskami.

 

cityxtemple

(Porównanie Tenochtitlanu do Miasta Twórców Masek)

Teraz przyjrzyjmy się ogólnemu projektowi miasta. W tym celu posłużę się przykładem ryciny fragmentu miasta Tenochtitlan, dawnej stolicy Azteków, która istniała na terenie dzisiejszego Mexico City, a dokładniej fragmentu przedstawiającego świątynię Templo Mayor.

  1. Na rycinie widzimy płaskie budowle, wykorzystywane jako platformy. Niektóre z nich posiadają nawet pomieszczenia wewnątrz. Podobne obiekty można zaobserwować w Mieście Twórców Masek – dużo płaskich, acz szerokich budynków. Sam kształt pozostałych budowli jest w niektórych miejscach podobny.
  2. W obu przypadkach widzimy unormowane koryta rzeczne. Obudowane z obu stron kanały mogły służyć w Mieście Twórców Masek za drogi szybkiej komunikacji i transportu dóbr, podobnie jak było w azteckich miastach.
  3. W Mieście Twórców Masek można spostrzec więcej struktur przypominających piramidy schodkowe. Ba, jedna z budowli jest niezaprzeczalnie piramidą schodkową. Miejscem tym jest mauzoleum, w którym był złożony Ekimu podczas swego wiekowego snu. Pokrywa się to również z innym zastosowaniem piramid, jako grobowców królów, kapłanów i innych ludzi postawionych wysoko w hierarchii społecznej.

 

Kolejnym dość ciekawym elementem, który spaja fabułę generacji drugiej z mitologią Azteków są postaci przeciwników Toa. Tak właściwie każdy z dwóch lat tej serii mógł być przypisany jednemu z azteckich bogów.

Na początku mamy Kultę, czyli Władcę Czaszek z roku 2015: Jego szkieletowaty wygląd przynosi na myśl skojarzenia ze śmiercią. postać kulty przynosi na myśl boga Mictlantecuhtli, boga śmierci i władcę Mictlan, jednej z niższych sekcji zaświatów. Mictlantecuhtli był często przedstawiany właśnie jako szkielet, a jego władza nad zaświatami może znaleźć swoje odbicie w fabule BIONICLE w postaci Podziemnego Miasta: Miejsca, w którym Czaszkowi Najeźdźcy zostali uwięzieni przez Twórców Masek, i gdzie zbudowali swoją cywilizację pod rządami Kulty. Dodatkowo, powiązać z nim możemy Lorda Pająków Zagłady (nigdy nie przywyknę do tej nazwy…), jako że zwierzętami symbolizującymi Mictlantecuhtli były sowy, nietoperze, i właśnie pająki.

Drugim w kolejności “villanem” jest Umarak z roku 2016. W jego przypadku można odnaleźć powiązania z Mixcoatlem, bogiem łowów. Bóg ten był również powiązany z wojną, a jednym ze zwierząt, które były czczone jako jego oblicze, był jeleń (Jako nawiązanie do rogów naszego myśliwego). Dodatkowo, w wielu przypadkach obrazowany był z czarną maską zasłaniającą oczy, co można by odnieść do maski Umaraka.

Jednak to jeszcze nie wszystko. Choć mógłbym jeszcze porównywać samych Toa do różnych azteckich bóstw (Tahu można by zidentyfikować jako Xiuhtecuhtli, którego imię nawet dosłownie oznacz “Władcę Ognia”!), jednak chciałbym nawiązać do pewnych dwóch ważnych postaci w azteckiej Mitologii. Są nimi Quetzalcoatl i Tezcatlipoca

Ci dwaj bogowie, choć nie byli braćmi (w mitologii tej braćmi byli Quetzalcoatl i Xolotl), byli oni odwiecznymi rywalami, którzy w wielu przypadkach (choć nie zawsze) byli uosobieniami swoich przeciwieństw. Mity jednak opowiadały o tym, że ci dwaj bogowie dali początek wielu stworzeniom (w kontekście aktu stworzenia, nie istot). Opisywane jednak były również ich walki, które doprowadziły wiele z Pięciu Słońc do upadku. Z tą dwójką wiąże się również pewien mit Tolteków mówiący o tym, jak przez podstęp Tezcatlipoci Quetzalcoatl udał się na wygnanie, lecz historia ta wiąże się z wieloma niestosownymi tematami (takimi jak alkohol i kazirodztwo), więc pominiemy ten temat. Możecie jednak sami poszukać informacji na ten temat, jeśli jesteście zainteresowani.
Tak więc, jak widzicie, jesteśmy w stanie wskazać wiele podobieństw między fabułą generacji drugiej BIONICLE a mitologią i kulturą Azteków. Czy był to zabieg celowy? Tego raczej nigdy się nie dowiemy. A kto wie, może w przyszłości znajdziemy więcej dowodów na to powiązanie? A może źródła tej linii fabularnej znajdziemy w jeszcze innych kulturach? Te pytania jednak pozostawiam już Wam.


Autor:
Opublikowano: 14-08-2016

Kategoria:
Tagi:
, , , , , , , ,
Kluuucha-avatar

O Autorze


Ekscentryk, filantrop, milioner... Nie jestem żadnym z nich. Ale za to jestem wielkim pasjonatem uniwersum LEGO BIONICLE, a cóż ważniejszego jest w życiu niż pasja? Serią tą interesuję się od roku 2002, i od tego czasu wsiąkłem w jej historię tak bardzo, że nie wiem jak moje życie potoczyłoby się bez niej. Poza tym, interesuję się informatyką, grafiką komputerową i Pokemonami (Tak żeby wyjść na jeszcze większego nerda).

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Zarian
Zarian
7 lat temu

Kiedy następny artykuł

SirSteelJack
SirSteelJack
7 lat temu

Cóż…
Dobry artykuł. Przemyślany i dobrze napisany. Jednak nie zgodziłbym się z tym porównaniem Kuźni Twórców Masek i piramidy z Santa Cecilia Acatitlan.
Czytając to miałem wrażenie, że podobieństwa były bardziej szukane na siłę, by wpasowały się w temat artykułu. Już pierwsza rzecz przekreśla podobieństwo – Kuźnia to budynek na wzgórzu/górze w kształcie wielkiego kowadła, a Santa Cecilia Acatitlan to piramida z ołtarzem na bazie prostopadłościanu (chyba). Na tych konkretnych zdjęciach szło zauważyć podobieństwo w kształcie i… tyle. Zupełnie inne są założenia owych konstrukcji jak i ich usytuowanie. Kuźnia to miejsce pracy Twórców Masek, pracownia itp., zaś SAC to miejsce kultu. I tu i tu są ważne dla plemion osobistości, ale to tyle.
Schody. Podobieństwa są to fakt. Mam dzięki temu sposobowi dostać się na górę. Tyle, że w przypadku Kuźni to dobudowa, zaś przy piramidzie to integralna część budowli. I porównanie tych ozdób na szczytach też jakieś na siłę. Jak dla mnie. W przypadku piramidy ma to zastosowanie praktyczne, ma oświetlać ołtarz, bo niektóre obrzędy, czy składanie ofiar odbywało się w nocy. W przypadku Kuźni to ozdoby z jakimiś podobiznami, czy okotańskimi napisami.
I to upodobnienie do wzgórza przez pokrycie piramidy ziemią… Wat? Większość budowli Azteków, czy Majów była w dużej mierze przykryta mułem i bagnami. Dlatego spora część naukowców uważa, że oglądamy w zasadzie wierzchołek góry lodowej, jak choćby w przypadku piramid egipskich.

A i te sztuczne rzeki w Mieście Twórców Masek to w głównej mierze sposób (stosowany w wielu innych cywilizacjach) na dostęp do wody, bo większość osad była budowana bezpośrednio obok lub w okolicy zbiornika wodnego, czy rzeki. Swoją drogą zastanawia mnie nieco skąd wypływa ta woda, a raczej jak jest uzupełniana…

Jak dla mnie budowie (czy usytuowaniu) Kuźni bliżej do innej cywilizacji prekolumbijskiej, a dokładnie Inków. Też budowali swoje domy, czy światynie w górach, by konkwistadorzy nie zaibanili ich złota, wszelkich dóbr i nie wymordowali lub wzięli do niewoli. Oni również budowali monumentalne budowle i składali się z wielu pomniejszych plemion (albo to byli Majowie, bądź Toltekowie… nie pamiętam). Zaś ten sposób budowli schodów bardziej przywodzi mi na myśl te niekończące się schody do tybetańskich, czy chińskich świątyń. Mają sposób chowania zmarłych jak kultury zachodnie, a przynajmniej tak wnioskuje po obecności nagrobków, bo większość starożytnych ludów i przez jakiś czas średniowiecznych paliła, bądź puszczała na wodę zwłoki. Koloseum to jak dla mnie oczywiste nawiązanie do kultury rzymskiej, gdzie też grupa śmiałków (w sumie w brew własnej woli…) walczyła na arenie o zwycięstwo ku uciesze gawiedzi.

Cóż, moim zdaniem okotańska architektura to w zasadzie mieszanka wielu różnych stylów, tak samo jak kultura, ale tego za bardzo się nie dowiemy, bo nasza wiedza na temat świata jest dość… skromna, a raczej dla ludzi nie mających dostępu do książek G2. W sumie nie za wiele zostało nam przedstawione.

Spodziewam się, że na pewno strzeliłem kilka gaf w kwestii kultur prekolumbijskich, ale to nie jest temat na którym jakoś wybitnie się znam, a wszystko w zasadzie pisałem z pamięci. Więc nie obrażę się jeśli zostanę poprawiony (w końcu to nie ja przestudiowałem kulturę i architekturę Azteków :))