Witajcie.
Dzisiaj mamy dla Was, a w szczególności dla piątki z Was, wspaniałe wieści. Zgodnie z regulaminem konkursu, dzisiaj przypada ogłoszenie wyników. Więc nie przedłużając, przejdźmy do rzeczy.
Na samym początku chciałbym podziękować wszystkim, którzy wysłali prace konkursowe. Wszystkie zgłoszenia były w pewien sposób unikatowe, jednak musieliśmy wybrać 4 wyróżnionych oraz zwycięzcę. Miejmy nadzieję, że w przyszłości kolejne konkursy na BIOHeretics będą dla Was szansą na pokazanie swoich umiejętności.
Teraz chciałbym ogłosić 4 wyróżnionych. Prace te wyróżniały się tematyką i podejściem do zagadnień fabularnych. W przyszłości planujemy wykorzystać te pomysły na stworzenie bardziej rozbudowanych tekstów (oczywiście nie bez zaznaczenia oryginalnego autora 🙂 ). Tak więc wyróżnieni, w kolejności alfabetycznej, to:
- Jakub Kraszewski
- Jakub Miednik
- Kacper Okrój
- Bartek Tatys
Gratulujemy całej czwórce, w przeciągu następnego tygodnia skontaktujemy się z Wami w sprawie nagrody.
Na koniec zostawiłem najważniejsze. Zwycięzcą konkursu zostaje…
- Michał Kalicki, za swoją pracę pod tytułem “MASKA CZASU – czyli co?”!
Jego praca zostanie opublikowana jeszcze dzisiaj, w osobnym artykule na blogu. Przypominam również, że jako zwycięzca konkursu zdobywa nagrodę główną, czyli zestaw kart BIONICLE: Quest for the Masks! Wielkie gratulacje dla zwycięzcy!
To tyle na teraz, ale pamiętajcie, że jeszcze dzisiaj zostanie opublikowana praca Michała. Także dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie, i powodzenia następnym razem. Do przeczytania za tydzień!
Autor: Kluuucha
Opublikowano: 09-10-2016
Kategoria:
Tagi:
O Autorze
Ekscentryk, filantrop, milioner... Nie jestem żadnym z nich. Ale za to jestem wielkim pasjonatem uniwersum LEGO BIONICLE, a cóż ważniejszego jest w życiu niż pasja? Serią tą interesuję się od roku 2002, i od tego czasu wsiąkłem w jej historię tak bardzo, że nie wiem jak moje życie potoczyłoby się bez niej. Poza tym, interesuję się informatyką, grafiką komputerową i Pokemonami (Tak żeby wyjść na jeszcze większego nerda).